- Sołectwo Świerkle
- Wydarzenia Świerklańskie
- Rys historyczny sołectwa Świerkle
- Nasze stowarzyszenie
- Oświata
- Sport
- Kościół
- Widokówki, monety
- Galerie
- Rozmaitości
- Z okolicy
- Urząd Gminy
- Rada dzielnicy Świerkle
- Filmy - swierklepl na YouTube
- ARCHIWUM www.swierkle.pl
- Gospodarstwo Ogrodnicze T. Mularski
- Linki - zaprzyjaźnione strony
- Mapa serwisu
- Kontakt
- Kościół
- Kościół św. Anny w Czarnowąsach
Kościół św. Anny w Czarnowąsach
Ogrodzenie jak nowa rama do cennego obrazu
Nie da się nie zauważyć robót przy „Świętej Ance”, które trwają już jakiś czas, a ostatnio nabrały impetu na dwóch frontach.
Poświęcenie NOWEGO Kościółka św. Anny
Więcej na: www.czarnowasy.opole.opoka.org.pl/
Kamień węgielny pod odbudowę Kościoła
Pożoga w naszej "Św. Ance"
Tak wyglądał jeszcze przed 19 sierpnia 2005
Żal w sercu i nadzieja.
W nocy 19 sierpnia 2005 spłonął 317 letni kościółek św. Anny w Czarnowąsach. Zbudowany w 1688 roku na zgliszczach spalonego kościoła, podczas wojny 30 letniej około roku 1644. Służył w doli i niedoli wiernym z całej okolicy. Kult św. Anny miał tu bowiem wymiar ponad lokalny. Wielkie rzesze pielgrzymów ściągały co roku w lipcu na odpust by się Jej pokłonić. W skupieniu, oddając się w opiekę, zawsze stali „na górce” po między swymi i obok tych co przed nimi tak samo czynili, a teraz ścielą się grubym płaszczem mogił wokół na zboczach. Wśród nich również Świerklanie jako parafianie od zalania swych dziejów. Przeszłe pokolenia, My i św. Anna- historia, życie i nadzieja, tak było od wieków. Teraz żal tak szybko i do cna zgorzał kościół którego w swej historii omsknęło wiele niszczących zawieruch, że pogodzić się z tym trudno. Gdy szwedzka nawała w czasie „potopu” przechodziła tuż obok, kościółek spowiła mgła i niezauważony ostał się. Gdy walec napoleońskiej kampanii przewalał się tam i z powrotem przez Europę to też łaskawie go ominął. Gdy sowieci, na ogół nieczuli na świętości kościelne, palili i plądrowali okolicę, jednak kościółek oszczędzili. Wydawało się że nic złego już zdarzyć się nie może. Tymczasem pozostałopogorzelisko i smutek. „Św Anna” to jednak nie tylko kościół z całą cmentarną otoczką i małą architekturą ale to również duch tego miejsca. To on i tradycja będą trwać nadal bo to nie znika nawet z największym pożarem. To siedzi w sercu każdego. Po raz wtóry więc stanie kościół pod tym samym wezwaniem co powszednie i poraz wtóry ocalała figurka św Anny będzie stać w jego wnętrzu ku chwale tego miejsca.
Ona ocalała.....
I znowu będzie taki....
Pożar kościółka św. Anny
"Tragiczny 19 sierpnia 2005..."